amiąc prawo budowlane.
To bardzo ciekawy temat, który wielu Polaków podnosi ciśnienie. W naszym kraju prawo budowlane jest niezwykle restrykcyjne, mnóstwo prac wymaga pozwolenia na budowę, lub zgłoszenia. Usunąłeś ściankę z karton-gipsu, albo postawiłeś nową? Musisz to zgłosić. Wymieniłeś gniazdka elektryczne na nowe? Musisz to zgłosić. Robisz remont dachu, i okazało się, że konstrukcja wymaga wymiany? Potrzebujesz pozwolenia na budowę. Nieważne, że odsłonięty dach wymaga natychmiastowej naprawy - musisz dostarczyć projekt (zrobiony przez architekta z uprawnieniami, musisz skompletować kilka dokumentów, dostarczyć wszystko do urzędu i czekać na decyzję. A można czekać całkiem długo.
Nic więc dziwnego, że większość remontów w polskich domach to tak naprawdę łamanie prawa. Większość prac wymaga zgłoszenia, a czekać trzeba 30 dni, brak sprzeciwu oznacza zgodę.
Przyczyny piractwa internetowego
Polskie prawo jest ciągle dość nieudolne jeśli chodzi o internet. Największym problemem jest kwestia piractwa - jest to słabo uregulowane. Organizacje twórców ciągle nawołują do zaostrzenia prawa autorskiego, ZAiKS bardzo liczył na wprowadzenie ACTA. Na szczęście - internautom udało się w porę zareagować i zaprotestować przeciwko tej ustawie. Póki co ściąganie treści jest samo w sobie legalne. Inna kwestia dlaczego ludzie w ogóle to robią? Z powodu braku alternatywy. Póki co serwisy VOD są zbyt mało dostępne, nadal w naszym kraju nie działa Netflix. Większość ludzi chce płacić za treści, ale nie mają ochoty oglądać tego na telewizorze w określonej godzinie, nie chcą tez słuchać muzyki z płyt - mp3 jest zdecydowanie wygodniejsze. Na szczęście jeśli chodzi o muzykę to mamy Spotify i Deezer.
Ściągasz filmy? Nie masz się czego obawiać
W Polsce jest duża niewiedza na temat tego, kiedy łamie się prawa autorskie. Problematyczna jest definicja internetowego piractwa, prawdę mówiąc nie jest wcale łatwo złamać prawo w tym zakresie. Słuchasz "nielegalnej" muzyki i ściągasz filmy? Jak większość polskich internautów. Czy to jednak znaczy, że popełniasz przestępstwo? Nie - ponieważ samo posiadanie na dysku tego typu materiałów jest jak najbardziej legalne. To, co może stanowić problem to udostępnianie tych treści, na przykład za pomocą sieci BitTorrent. Czy w ogóle coś ci grozi? Właściwie to udowodnienie tego rodzaju wykroczenia jest dość trudne, i cóż - raczej nieopłacalne.